One Shots – Escape
Na sam początek wypada wyjaśnić co to są te one shots’y. Są to krótkie 1-2 odcinkowe mangi które rysował Akira Toriyama i wydał w Shoen Jump’ie. Część potem została opublikowana w tomach pod wspólną nazwą One Shots. Głównym łącznikiem tych komiksów są motywy z Dragon Ball’a – Super Saiyan Onio, Chmurka Kinto, Schenlong, Smocze Kule itd. W tej recenzji przedstawię krótką mangę One Shots – Escape.
Scenariusz – jego prostota jest ogromna – manga ma bodaj 5 kartek (w tym strona tytułowa) i jest zrobiona bardziej jako żart niż prawdziwa wielka produkcja. Historia zaczyna się gdy jakaś piękna dziewczyna zbiega ze skały i zaczyna uciekać. Chwilę potem nacina się na dinozaura, sparaliżowana strachem i zmęczona osuwa się o skałę. Wystraszona, przez przypadek kopie puszkę. Czytający myśli że ktoś ją złapał, jakaś banda rabusiów itp. a tu nic bardziej mylnego – na następnej stronie okazuje się, że grała w chowanego i przegrała.
Kreska – manga okraszona jest ładnymi rysunkami. Styl odbiega trochę od tego znanego z Dragon Ball, Dr. Slumpa czy innych dzieł Toriyamy, ale miło popatrzeć na coś nowego, zwłaszcza że manga jest w kolorze.
Tytuł: Escape
Autor mangi: Akira Toriyama
Autor recenzji: Avis