Domu
Domu to jednotomowa manga, autorstwa człowieka-legendy Katsuhiro Otomo, którego prac m.in. Akiry, chyba nie trzeba przedstawiać. Pozycja, którą chciałem zaprezentować ukazywała się w częściach (od dziewiętnastego września 1980 do szóstego lipca 1981 roku), w magazynie „Action Deluxe”.
Historia Domu skupia się wokół pewnego osiedla, zamieszkiwanego w większości przez patologiczne rodziny. Wszystko byłoby normalnie, gdyby nie seria tajemniczych morderstw, która wstrząsnęła okolicą. W ciągu zaledwie trzech lat, doszło w tym miejscu do dwudziestu pięciu zabójstw, które do tej pory nie zostały wyjaśnione. Policja jest zupełnie bezradna – zero śladów, podejrzeń i naocznych świadków.
Doświadczony policjant, który prowadzi sprawę morderstw, Yamagawa, odkrywa sprawcę całego zamieszania. Niestety, następnego dnia ginie, podobnie jak wcześniejsze ofiary, w niewyjaśnionych okolicznościach. Policja jest zdesperowana. Do sprawy przydzielony jest kolejny inspektor – Okamura, pomimo swojego doświadczenia, interesuje się hipotezą, swojego młodszego kolegi, Takayamy, jakoby w całą sprawę zamieszane były siły nadprzyrodzone.
Sytuacja się komplikuje, zarówno Takayama, jak i Okamura, są świadkami dziwnych zdarzeń – obydwóm ukazuje się martwy Yamagawa. Jednakże nie potrafią wyjaśnić, co dzieje się na tym niezwykłym osiedlu, gdzie starły się dwie tajemnicze moce.
Tak oto w wielkim skrócie, prezentuje się fabuła Domu. Pomysł na nią, zrodził się w głowie Otomo, kiedy w początkach swojej kariery zamieszkiwał, nowo zabudowane, obrzeża Tokio. „Typ ludzi jakich tam poznałem, można spotkać tylko w wielkich miastach. Na przykład, stolarz, z którym piłem w pobliskim barze, krótko po tym jak go poznałem, zszedł na dno. Z drugiej strony, barman, z tego samego baru, były kryminalista, starał się stać przyzwoitym obywatelem. Usunął więzienne tatuaże, ale nie potrafił kontrolować swojego alkoholizmu. […] Oni prawdopodobnie nigdy nie zaakceptowali tego zatłoczonego miejsca, jednak czuli się uwięzieni w tym świecie. Niemniej jednak, lubiłem przebywać wśród tych ludzi.” – powiedział Otomo w wywiadzie udzielonym dla gazety Yomiuri.
Nawiązanie do biografii autora, to nie jedyny plus fabuły tej mangi. Historia trzyma w napięciu, niektóre wydarzenia zaskakują, choć tutaj pojawiają się pewne potknięcia.
Gdyby kogoś nie przekonała fabuła, to chyba niepodważalnym argumentem za tym aby sięgnąć po Domu, jest kreska. Tu chyba nie trzeba zachwalać, charakterystycznych rysunków Katsuhiro Otomo. A jeśli ktoś nie przepada za kreską mistrza, to zawsze pozostaje ciekawa historia, z elementami thrillera, horroru i kryminału.
Uważam, że Domu to obowiązkowa pozycja, każdego fana anime i mangi. Katsuhiro Otomo to postać legendarna, której twórczość poza „Akrą” wręcz, należy znać.
Autor recenzji: Kubzon