Dogs

Dogs

Dogs, to jednotomowa manga (205 stron), mało znanego twórcy Shirow Miwa. W Japonii ukazała się 10 grudnia 2001 roku. Zdobyła jako taką popularność, doczekując się sequela (Dogs: Bullets & Carnage) w październiku 2006 roku.

Historia, którą opowiada nam autor, składa się z czterech epizodów (plus jeden „dodatkowy” na końcu tomiku), których jedynym spoiwem fabularnym, jest restauracja „Buon Viaggio”.
Prowadzi ją niejaka Kiri, do której po wielu latach, przybywa stary znajomy, Mihai – jest to były zabójca, ale jak dalsze wydarzenia pokażą, nie dane będzie mu przejść w stan spoczynku.
Mihai pracował kiedyś dla bosa mafii, wychowując jego syna (Iana) na zawodowego mordercę. Niestety doszło do nieszczęścia. Chłopak zabija ukochaną Mihai – prostytutkę Milenę, z którą chciał w przyszłości się ożenić.

Wróćmy jednak do teraźniejszości. Nasz „smutny, stary zabójca” (taki też tytuł nosi pierwszy rozdział), odwiedza grób swojej ukochanej, gdzie napotyka Iana, który wcześniej dowiedział się o przybyciu, swojego dawnego „mistrza”. Dochodzi pomiędzy nimi do konfrontacji – jaki będzie jej wynik, nie zdradzę.

Drugi epizod, dotyczy prywatnego detektywa, Badou. Niestety, pomimo wszelkich starań, naszemu jednookiemu (gdyż nosi „piracką” opaskę na lewym oku) bohaterowi, nie wiedzie się najlepiej. Do tego, podczas zbierania informacji, przez przypadek (albo jego ciamajdowatość), odkrywa coś bardzo cennego dla niektórych ludzi, ale tym samym sprowadza na siebie, wielkie niebezpieczeństwo. Uciekając ulicami miasta, przed gangsterami, wpada na Mihai, który chwilowo ratuje go z opałów. Tak o to losy naszych trzech bohaterów, splatają się razem. Jak wywinie się z całej opresji Badou? Mogę jedynie zapewnić, że w dosyć zaskakujący i komiczny sposób.

Trzecia historia „Dziewica ostrza”, opowiada o Naoto. Będąc jeszcze małą dziewczynką, straciła rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Ona cudem uniknęła śmierci, uratowana przez tajemniczego Magato, o który nie dowiadujemy się nic więcej, oprócz tego, że trenował Naoto na zabójcę. Jedyne co łączy ten epizod z poprzednimi bohaterami, to praca bohaterki tego rozdziału – dostarcza ona gazety do „Buon Viaggio”.

Ostatnia historia dotyczy, niejakiego Haine, który posiada niezwykłą umiejętność regeneracji ran. Pomimo swojej niezwykłej cechy, wydaje się być niewrażliwy na ludzką krzywdę. Jednak zmienia się to, gdy napotyka pewną dziewczynę, przez co wplątuje się w niezłą aferę z gangiem. No i tu w rozwiązaniu problemu pomaga, wspomniany wcześniej Badou.

Jak już pisałem, manga ta składa się epizodów, pomimo lekkich nawiązań do poprzednich rozdziałów. Zaliczyłbym to na plus „Dogs”, ze względu na jej charakter – to typowa akcja z domieszką humoru i dramatu. Świetna narracja, nawet jeśli fabuła nie jest zbyt zaskakująca.
Wszystko to uzupełnione, bądź ozdobione jest (jak kto woli) znakomitą kreską – efektowna, dynamiczna, a postacie dopracowane i ciekawie przedstawione. W niektórych kadrach zauważymy charakterystyczną dla mangi dysproporcję, co podkreśla tylko kunszt i wyczucie twórcy.

Komu mogę polecić Dogs? Na pewno nie tym, którzy liczą na nowatorski pomysł i świetną fabułę – w tym przypadku jest ciekawie, ale nic poza tym. Z czystym sumieniem, pozycję tą mogę zaproponować miłośnikom bardzo dobrych rysunków, nie koniecznie w powiązaniu ze znakomitą historią. Dogs to króciutka, lekko strawna manga, przy której można miło spędzić czas.

Autor recenzji: Kubzon

Alternatywny punkt widzenia:
Recenzja na Tanuki.pl